GPW może kontynuować wzrosty

Utrzymujące się lepsze nastroje na rynkach globalnych, jakie mają swe źródła w oczekiwanym przez inwestorów odsunięciu w czasie podwyżek stóp procentowych w USA, mogą dziś przekładać się na wzrost cen akcji i umocnienie złotego.

W środę warszawska giełda może kontynuować zwyżkę z dwóch ostatnich dni, po tym jak wczoraj indeks WIG20 wzrósł o 0,7% do 2102,87 pkt., a dzień wcześniej zyskał on aż 2,55%.

W górę indeksy wciąż ciągnąć mają szansę akcje KGHM. Miedziowy koncern podrożał we wtorek o 4,08% do 87,20 zł, w reakcji na zapowiedź zniesienia podatku od kopalin przez przyszły rząd Prawa i Sprawiedliwości. W poniedziałek jego akcje podrożały natomiast o 6,36%, co było już reakcją na odbicie cen na rynku miedzi.

Do kupna akcji na GPW dziś będą również zachęcać utrzymujące się relatywnie dobre nastroje na rynkach globalnych, po tym jak inwestorzy teraz nieco mniej obawiają się spowolnienia gospodarczego na świecie, ciesząc się jednocześnie z coraz bardziej realnego przesunięcia terminu podwyżek stóp procentowych w USA na początek przyszłego roku.

Cieniem na tych nastrojach mogą jednakże kłaść się opublikowane dziś rano kolejne słabe dane z Niemiec. W sierpniu produkcja przemysłowa spadła o 1,2% w relacji miesięcznej, po tym jak miesiąc wcześniej wzrosła ona o taką sama wartość. Dane te, podobnie jak wczorajszy raport o zamówieniach przemysłowych, rozczarowały, bo prognozowano wzrost produkcji o 0,2% M/M.

Większych emocji na rynkach finansowych nie wywołało dzisiejsze posiedzenie Banku Japonii. Zgodnie z prognozami nie przyniosło ono zmiany polityki monetarnej. Dalej jednak należy zakładać, że do jej poluzowania dojdzie pod koniec miesiąca.

Negatywnego przełożenia na zachowanie europejskich indeksów, a więc i GPW, nie powinna też mieć wczorajsza realizacja zysków na Wall Street po wcześniejszej serii wzrostów.

Wspomniane dane z Niemiec to obok publikowanego o godzinie 10:30 analogicznego raportu z Wielkiej Brytanii, jedyne liczące się dziś wydarzenie rynkowe. Nie są to kluczowe raporty. Należy więc podejrzewać, że nastroje na giełdach w Europie, a później w USA, wciąż będą budowane wokół odsuwającej się perspektywy podwyżek stóp przez Fed. To zaś tworzy warunki do wzrostów indeksów.

Nieco lepsze nastroje na rynkach globalnych pomagają też złotemu. Dziś rano kurs EUR/PLN testował poziom 4,2350 zł, a USD/PLN 3,7630 zł. Jeżeli klimat inwestycyjny się nie zmieni to złoty może jeszcze odrobinę zyskać na wartości.

Od jutra na rynkach finansowych może być już nieco bardziej nerwowo. Na Wall Street startuje kolejny sezon publikacji wyników kwartalnych. W USA zostanie też opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Ponadto w kalendarzu jest jeszcze posiedzenie Banku Anglii. Do gry po okresie świątecznym wrócę też inwestorzy z Chin.

Marcin Kiepas
Główny Analityk Admiral Markets

To również Cię zainteresuje: